NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ I GŁUPOTA

Tytułowe określenia to jedne z najdelikatniejszych, które nadają się do publikacji i jakimi można określić zachowanie mieszkańca budynku wielorodzinnego przy ul. Wołowej w Tuchowie, który postawił na nogi służby ratownicze. Dodatkowo warto dodać, że dla naszych strażaków była to już piąta w tym tygodniu interwencja z tego czwarta w ciągu kolejnych trzech dni. W czwartkowe (28.01) popołudnie, o godzinie 16:41, otrzymaliśmy informację od dyżurnego SKKM PSP w Tarnowie o konieczności pomocy zespołowi ratownictwa medycznego. Ratownicy próbowali się dostać do jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym przy ul. Wołowej, którego lokator korzystając z numeru alarmowego zgłosił kłopoty zdrowotne, jednak rzekomy potrzebujący lokator nie otwierał drzwi. Po przyjeździe na miejsce, przeprowadzonym rozpoznaniu i skonsultowaniu dalszych działań z obecnymi na miejscu policjantami i ratownikami ZRM oraz mając na uwadze fakt, że w tym lokalu interweniowaliśmy kilka tygodni temu a lokator był dobrze znany służbom, podjęliśmy decyzję o sprawdzeniu mieszkania w pierwszej kolejności z zewnątrz budynku tj. przez okno. Przy użyciu drabinek nasadkowych przystawionych do ściany budynku, jeden z naszych strażaków dostał się do okna wspomnianego lokalu i stwierdził, że lokal, w skład którego wchodzi jedno pomieszczenie, jest pusty. W tym samym czasie od strony klatki schodowej strażacy przygotowali do użycia jeden z naszych najnowszych sprzętów ratowniczych tj. wyważarkę do drzwi. W momencie gdy policjanci wraz z ratownikami ZRM rozpoczęli próby mające na celu ustalenie skąd dzwonił zgłaszający i podejmowali kolejne próby dodzwonienia się do zgłaszającego (numer pozostawał niedostępny) do mieszkania wrócił poszukiwany lokator. Ze względu na stan sugerujący nadużycie przez pana napojów zwanych potocznie „wyskokowymi”, po przeprowadzonym badaniu przez ratowników, trafił on w ręce patrolu policji, który rozpoczął czynności mające na celu ustalenie celowości uruchomienia działań ratowniczych podjętych przez pogotowie ratunkowe, policję i straż pożarną. Ostatecznie, poza wygłupem beztroskiego pana, obyło się bez strat materialnych w postaci wybitych szyb w oknie lub wyrwanych drzwi, które zapewne nie miałyby większych szans w starciu z siłą kilku ton gdybyśmy jednak użyli wyważarki do drzwi.

Służby ratownicze tj. straż pożarną, pogotowie ratunkowe czy policję powinniśmy wzywać tylko w uzasadnionych przypadkach i sytuacjach. Opisane zachowanie beztroskiego lokatora my już w delikatnych słowach oceniliśmy i nie ma większego sensu rozwodzić się nad jego postawą ale … jeżeli apelujemy o odpowiedzialność w wielu innych sytuacjach to przy tego typu przypadkach i nadużyciach warto przypomnieć, że za bezpodstawne wywołanie niepotrzebnych czynności instytucji użyteczności publicznej fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, kodeks wykroczeń przewiduje odpowiednie, w tym bardzo kosztowne konsekwencje.

Jeśli jednak i te argumenty, do niektórych nie dotrą to może warto pomyśleć, że w czasie, który służby ratownicze tracą podczas nieuzasadnionego wezwania ktoś naprawdę może potrzebować pomocy. A jeśli wtedy nie zdążymy i pomoc przyjdzie za późno? …

Ktoś kiedyś powiedział o bezmyślnych zachowaniach … „NIBY MOŻNA ALE … CZY WARTO?”




Comments are Closed