ZA PÓŹNO NA POMOC

Niestety nie udało się uratować zwierzęcia, które we środę ok. godziny 16 wpadło do studni na terenie gospodarstwa przy ul. Łowieckiej w Tuchowie. O zdarzeniu zostaliśmy poinformowani o godzinie 16:12 a na miejsce wyjechał sześcioosobowy zastęp samochodem GBARt (Man) z naszej jednostki i GBARt z Posterunku Czasowego w Siedliskach.

Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że w studni, na głębokości ok. 9 metrów, znajduje się martwa koza. Jak wynikało z opisu zdarzenia, które usłyszeliśmy od obecnych na miejscu gospodarzy, młoda koza wskoczyła na pokrywę studni a ta pod jej naporem zerwała się i zwierzę spadło do wody. Po opuszczeniu do studni detektora wielogazowego, urządzenie już na poziomie ok. 4-5 metrów zasygnalizowało spory niedobór tlenu. Z uwagi na ryzyko i zagrożenie dla zdrowia ratowników, kierujący działaniami ratowniczymi nie zdecydował się na opuszczenie do wnętrza studni strażaka w celu wyciągnięcia zwierzęcia. Po kilku minutach i analizie dostępnego sprzętu a następnie jego użyciu, udało się wydobyć martwą kozę, bez konieczności schodzenia do studni. Po niespełna godzinie, zastępy powróciły do miejsc stacjonowania.




Comments are Closed